W pierwszych latach powojennych Lancia odbudowała swoja fabrykę w Turynie i rozpoczęła odbudowę swojej produkcji. Pierwszymi powojennymi modelami które zjechały z taśm produkcyjnych, podobnie jak i u innych europejskich producentów, były przedwojenne modele Aprilia i Ardea. Jednak kiedy w 1946 roku produkcja modelu Aprilia ruszyła pełną parą samochód ten wyglądał na przestarzały, w końcu był zaprojektowany 10 lat wcześniej.
Tak więc Lancia zaczęła poszukiwać sposobu żeby to zmienić, jednym wyjściem było opracowanie nowocześniejszego silnika dla obecnie produkowanego modelu. Podczas wojny inżynierowie zatrudnieni w fabryce cały czas poszukiwali nowych rozwiązań, w 1943 roku rozpoczęli projektowanie silnika 6 cylindrowego w układzie widlastym, jednak proces projektowania nie wyszedł poza deskę kreślarską. Powodem były podejrzenia projektantów, że silnik będzie wpadał w wibracje niemożliwe do zaakceptowania. Cały projekt trafił do biurka inżyniera odpowiedzialnego za projekty specjalne – Francesco De Virgilio. De Virgilio nie był jednak tak sceptycznie nastawiony do tego projektu i postanowił kontynuować teoretyczne studia nad tym silnikiem. Według jego zdania przyczyną wibracji był zastosowany wałek rozrządu od 6 cylindrowego silnika rzędowego. Po zaprojektowaniu nowego wałka postanowiono wypróbować rozważania teoretyczne w praktyce, do testów użyto eksperymentalnego silnika V8 nad którym również pracowali inżynierowie. Testowy silnik skrócono o dwa cylindry, co prawda kąt rozchylenia cylindrów był inny niż ten w projekcie (w V8 było to 40 stopni, a w projekcie V6 było 60 stopni), ale pozwoliło to potwierdzić przypuszczenia projektanta że poziom wibracji nie jest jednak tak wielki i jest on akceptowalny. W ten sposób narodził się całkiem nowy silnik, niestety powstał kolejny problem, w nadwoziu Aprilii nie było wystarczająco dużo miejsca żeby go pomieścić. De Virgilio przeprojektował więc silnik, ustawiając cylindry pod kątem 45 stopni. Trzy lub cztery takie silniki zostały zamontowane w nadwoziach Aprili w latach 1946 – 47 w celu odbycia testów drogowych, których wyniki były bardzo pozytywne.
W 1948 roku jedyny syn Vincenzo Lancia – Gianni ukończył studia inżynieryjne i przejął funkcję dyrektora generalnego firmy. Mający 24 lata Gianni był o rok młodszy od swojego ojca kiedy ten zakładał swoją firmę. Jedną z pierwszych decyzji nowego dyrektora było zaakceptowanie projektu nowego silnika, jednak nie z przeznaczeniem do samochodu który już był produkowany od 12 lat. W ten sposób narodziła się idea całkowicie nowego samochodu który będzie mógł w pełni wykorzystać walory nowego silnika. Pierwsze założenia projektu modelu Aurelia również zakładały że będzie problem z pomieszczeniem silnika z rozchyleniem cylindrów 60 stopni, więc De Virgilio przeprojektował po raz kolejny swój silnik i ustawił cylindry pod kątem 50 stopni. Jednak zanim nowy projekt opuścił deski kreślarskie zmieniono jego wygląd i udało się zmieścić silnik z szerszym rozchyleniem cylindrów, które było optymalne dla tej konstrukcji. Nowy silnik posiadał blok ze stopów lekkich ze stalowymi „mokrymi” tulejami cylindrów, oraz aluminiowe głowice. Silnik posiadał rozrząd górnozaworowy, a wałek rozrządu umieszczony w bloku pomiędzy dwoma rzędami cylindrów napędzany był łańcuchem. Wał główny silnika był podparty na czterech panewkach. Przy stopniu sprężania wynoszącym 6,85:1 z silnika o pojemności 1754 ccm uzyskiwano moc 56 KM. Kolejną nowością zastosowaną w silniku Aurelii było zastosowanie dwóch termostatów, pierwszy umieszczony na przewodzie odprowadzającym płyn chłodzący z silnika do chłodnicy regulował jego temperaturę , a drugi zainstalowany w chłodnicy uruchamiał automatyczne przesłony regulujące przepływ powietrza przez chłodnicę. W silniku zastosowano również nowy hydrauliczny napinacz dla podwójnego łańcucha rozrządu, który był opatentowany przez Lancię.
Nowością w Aurelii był nie tylko nowy silnik V6, zastosowano tu również układ napędu, który pozwolił lepiej zbalansować cały samochód. Po raz pierwszy taki układ Lancia zastosowała w modelu Zeta w 1912 roku. Idea układu transaxle, bo o nim mowa, opiera się na lepszym rozkładzie mas na przód i tył samochodu. Z przodu pozostaje sam silnik, a do tylnej osi oprócz dyferencjału jest zamontowana skrzynia biegów razem ze sprzęgłem, zblokowane w jedną całość. W Aurelii zastosowano niezależne zawieszenie wszystkich kół.
Czterodrzwiowe nadwozie pozbawiono środkowych słupków co ułatwiało zajmowanie miejsc w środku. We wnętrzu drążek zmiany biegów, wzorem amerykańskim powędrował na kolumnę kierownicy. Dzięki przeniesieniu skrzyni biegów oraz sprzęgła do tyłu można było maksymalnie obniżyć środkowy tunel, zyskując dodatkowe miejsce we wnętrzu. Po tych zabiegach w obszernym wnętrzu Aurelii mogło podróżować 6 osób. Samochód oferował komfortowe wnętrze, dobre resorowanie oraz dobre właściwości jezdne. Na początku lat 50-tych, dzięki nowoczesnemu designowi, Aurelia zaprojektowana przez Vittorio Jano – włoskiego projektanta pochodzenia węgierskiego, była krokiem milowym zaczynającym nową erę w dziejach firmy.
Ogółem w latach 1950-1953 wyprodukowano 5451 egzemplarzy Aurelii B10. Rozwinięciem sedana Lancii był model B21 który oferował silnik o pojemności 1991 ccm i mocy 70 KM, w latach 1951-53 wyprodukowano 3780 sztuk tego modelu. Lancia produkowała także wersję przedłużoną o symbolu B15 posiadającą silnik o pojemności 1991 ccm oraz mocy 64 KM, w latach 1952-53 wyprodukowano 81 egzemplarzy. W 1952 roku pojawił się kolejny model sedana o symbolu B22 którego silnik, dzięki podwójnemu gaźnikowi Webera oraz nowemu wałkowi rozrządu z pojemności 1991 ccm uzyskiwał moc 90 KM. Wyprodukowano 1074 sztuki modelu B22. Ostatnim czterodrzwiowym modelem Aurelii był B12, produkowany w latach 1954-55. Otrzymuje on nowy silnik o pojemności 2266 ccm i mocy 87 KM. W modelu tym przebudowano także całkowicie tylne zawieszenie opierając je na osi de Dion zawieszonej na półeliptycznych resorach z drążkiem Panharda oraz amortyzatorami teleskopowymi. B12 powstała w ilości 2398 sztuk.
2 odpowiedzi na “1950 Lancia Aurelia Berlina B10, B12, B21, B22”
I am impressed about this post. Thanks
great article