Kilka dni temu minęła 59 rocznica wydarzenia, od którego rozpoczęła się ta historia. 21 listopada 1953 roku w niewielkim meksykańskim miasteczku Silao uległ nieszczęśliwemu wypadkowi Felice Bonetto. Odbyło się to podczas 4 edycji morderczego wyścigu Carrera Panamericana, którego Bonetto w momencie wypadku był liderem. Niestety kierowca wypadku nie przeżył.
Niedaleko od miasteczka Silao mieszka José Alfredo Hernández Padilla, kierowca rajdowy, dziennikarz, pisarz, a przede wszystkim pomysłodawca i organizator budowy repliki Lancii D24. Jose jest także autorem książki „Asi fue… La Carrera Panamericana” o historii najcięższego w historii wyścigu Carrera Panamericana, którego 5 edycji odbyło się w latach 1950-54. Żeby przekonać się o tym jak trudny był to wyścig wystarczy popatrzeć na liczby. W 1953 roku długość trasy wynosiła 3077 kilometrów podzielonych na 8 etapów, do których wystartowało 182 samochody, a do mety dotarło jedynie 60 z nich. Średnia prędkość na całej trasie jaka osiągnął zwycięzca Juan Manuel Fangio wynosiła 169,221 km/h, a należy pamiętać że wyścig rozgrywany był po drogach publicznych. W trakcie 5 edycji wyścigu śmierć poniosło 27 osób.
Felice Bonetto, który uległ fatalnemu wypadkowi w Silao, nie był nowicjuszem na trasach i torach wyścigowych. Startował w wyścigach Formuły 1, oraz wielu wyścigach długodystansowych odnosząc w nich sukcesy. Największymi z nich były zwycięstwa w Targa Florio w 1952 r. i Grand Prix Portugalii w 1953 r. oraz 2 miejsce w Mille Miglia w 1949 roku. W pierwszej edycji Carrera Panamericana w 1950 roku był najlepszym kierowcą europejskiego samochodu, a zasiadał wtedy za kierownicą Alfa Romeo 6C. W 1953 roku przed rozpoczęciem Carrera Panamericana Bonetto razem z drugim kierowcą Lancii – Piero Taruffi przeprowadzili sprawdzenie trasy, gdzie malowali niebieskie znaki w miejscach szczególnie niebezpiecznych. Jednym z tych miejsc był niebezpieczny zakręt w Silao. Niestety podczas wyścigu będący na prowadzeniu Felice Bonetto był mocno naciskany przez jadącego za nim Taruffiego. Podczas przejazdu przez Silao przeoczył pozostawiony przez siebie znak i wjechał w zakręt z prędkością ponad 125 mil na godzinę, a według oznaczeń nie powinien tam jechać szybciej niż 60 mil. W wyniku tej pomyłki uderzył w balkon jednego z domów i poniósł śmierć na miejscu. Po wypadku Gianni Lancia, będący managerem zespołu wyścigowego Lancii chciał wycofać się z dalszej rywalizacji, jednak pozostali kierowcy na własne życzenie pojechali dalej oddając hołd zmarłemu koledze. Samochody Lancii zdobyły pierwsze trzy miejsca w całym wyścigu Carrera Panamericana 1953, a czwarty samochód na mecie, Ferrari 375 MM prowadzony przez Guido Mancini’ego miał ponad 1,5 godziny straty do wygrywającego Juana Manuela Fangio.
Wróćmy jednak do czasów współczesnych i repliki która powstała w Meksyku. Projekt wystartował 23 kwietnia 2012 roku. Realizacją budowy zajęli się studenci szkoły technicznej Conalep León I, znajdującej się 20 mil od miejsca w którym zginął Felice Bonetto. Całość wspierali nauczyciele i kadra techniczna szkoły oraz inicjator José Alfredo Hernández Padilla. Do budowy repliki użyto podwozia oraz silnika pochodzącego z popularnego w Meksyku Volkswagena Garbusa. Nadwozie wykonano z włókna szklanego. Pierwsza prezentacja gotowego samochodu odbyła się pod koniec sierpnia tego roku.
Kilka dni temu, 21 listopada 2012, w 59 rocznicę śmierci Felice Bonetto w miejscowości Silao otwarto park imienia zmarłego kierowcy. W uroczystości oprócz lokalnych władz, twórców repliki uczestniczyli także goście z Włoch. José Alfredo Hernandez Padilla podczas uroczystości oficjalnie przekazał replikę Lancii D24 Muzeum Samochodów w Puebla. W parku znajdującym się zaledwie kilka metrów od miejsca w którym zginął kierowca postawiono wielkie tablice opowiadające historię feralnego wypadku, oraz wyścigu Carrera Panamericana
Thanks to José Alfredo Hernandez Padilla, Hector Gonzalez and Hari Seldon for pictures and story.